W dniach 3 – 6 maja 1999 r. Mniszki Kamedułki obchodziły Złoty Jubileusz swojej obecności w Złoczewie i w Polsce. W porównaniu z tysiącletnią tradycją Zakonu Kamedulskiego, 50 lat to niewiele. Dla naszej Wspólnoty był to jednak czas szczególny i ważny: z jednej strony okazja do pogłębionej refleksji nad zakonnym charyzmatem, miejscem wspólnoty w Kościele i świecie, powierzoną jej przez Boga misją; z drugiej – sposobność do uświadomienia sobie i wyrażenia wielkiej wdzięczności za dobro i łaski, jakich doświadczamy nieustannie, od pięćdziesięciu lat, zarówno ze strony Boga jak i ludzi. Przez wszystkie te lata nasza Wspólnota szczyciła się swoim eremickim charakterem. Z tego też względu świadomie i niejako planowo unikała rozgłosu, reklamy, jakichkolwiek wystąpień na forum publicznym. Złoty Jubileusz Klasztoru postawił w związku z tym przed nami zasadnicze pytanie: Trwać konsekwentnie w ukryciu – co byłoby jednoznaczne ze sprowadzeniem obchodów do jubileuszowej liturgii o ekskluzywnym charakterze; czy też zdecydować się na dużą, publiczną uroczystość pociągającą za sobą siłą rzeczy nasze wyjście z ukrycia i to na różnych płaszczyznach? Po głębokim namyśle i konsultacjach z władzami kościelnymi, biorąc pod uwagę wyraźnie odczuwane zapotrzebowanie społeczeństwa na pogłębienie wiedzy o charyzmacie kamedulskim, a zwłaszcza propagowaną przez Ojca Świętego ideę świętowania w Kościele – zdecydowałyśmy się na to drugie: postanowiłyśmy nadać uroczystości jak największą rangę i rozgłos. Przygotowania do niej rozpoczęłyśmy na długo przed przewidywanym terminem. Samo ustalenie daty okazało się sprawą dość skomplikowaną, gdyż w czasie, gdy rzeczywiście mijało 50 lat od chwili osiedlenia się Kamedułek w Złoczewie (późna jesień) nie można było liczyć na przybycie gości, na których obecności bardzo nam zależało. Ponadto należało zsynchronizować wszystkie dogodne dla nich terminy. Ostatecznie ustalono, że uroczystości odbędą się w dniach 3 – 6 maja 1999 r. Już jednak od poprzedzającej je zimy zajęłyśmy się rozpowszechnieniem wśród zgromadzeń zakonnych, a także za pośrednictwem środków masowego przekazu, w całym społeczeństwie, informacji o Jubileuszu i podstawowych wiadomości o naszej Wspólnocie, jej życiu i charyzmacie. Spotkałyśmy się przy tym z wielką życzliwością i pomocą ze strony wszystkich osób i instytucji, z którymi się kontaktowałyśmy. Jako pierwsi pospieszyli nam z braterską pomocą Benedyktyni z Lubinia, którzy przy pomocy p. Marka Komorowskiego przygotowali i wydrukowali pierwszy w historii polskich kamedułek folder oraz karty pocztowe.
Wkrótce też ukazały się w gazetach liczne artykuły i informacje, wzbogacone często o materiały zdjęciowe. Radio “Maryja”, kaliskie “Radio Rodzina”, a także Radio Łódzkie w programie “Arka” wyemitowało kilka poświęconych kamedułkom audycji. Do klasztoru napływać zaczęła korespondencja świadcząca o dużym zainteresowaniu i wielkiej życzliwości czytelników i słuchaczy. Było to dodatkowym impulsem do nadania obchodom jak najszerszego zasięgu. Postanowiłyśmy przede wszystkim, że będą one miały podwójny charakter: 1. dziękczynienia Bogu za otrzymane w ciągu 50 lat łaski, którego wyrazem będzie uroczysta liturgia; 2. pełnego wdzięczności ukłonu względem społeczeństwa, które przyjęło, zaakceptowało i pokochało przybyłe po wojnie z Francji kamedułki, skonkretyzowanego w popularnonaukowej sesji mającej na celu rozpowszechnienie podstawowej wiedzy o historii, życiu i tradycji kamedulskiej. W uroczystości wzięły udział zarówno liczne osoby duchowne jak i świeckie: biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice, władze samorządowe miasta i gminy Złoczew, przyjaciele, znajomi, dobroczyńcy z kraju i zagranicy, mieszkańcy Złoczewa i okolic. Oprócz gości przybyłych do Złoczewa w dniach 3-6 maja 1999r., łączyło się z nami w jubileuszowym Te Deum laudamus wiele osób na całym świecie. Wyrazem tej łączności była obfita korespondencja napływająca do Klasztoru od chwili podania do wiadomości pierwszej wzmianki o Jubileuszu. Nie sposób wymienić ani nawet zliczyć wszystkich listów, kart i telegramów, jakie dostałyśmy z tej okazji. Wspomnimy więc tylko niektóre, pozostałe przechowując z wdzięcznością w sercu i Archiwum Klasztornym. Jubileuszowe świętowanie rozpoczęło się 3 maja, w uroczystość Maryi, Królowej Polski i pod Jej patronatem. Konferencje Triduum przygotowawczego, mające na celu wprowadzenie uczestników w atmosferę i główne treści Jubileuszu, wkomponowane zostały w Nabożeństwo majowe, które od wielu już lat gromadzi w klasztornej świątyni mieszkańców Złoczewa i okolic. Tym razem, z racji Jubileuszu, przybyli oni jeszcze liczniej niż zwykle. Dodatkową atrakcją pierwszego dnia była Orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej w Złoczewie, która postanowiła połączyć własne święto patronalne (obchodzone w wigilię, właśnie 3 maja) z inauguracją naszych obchodów. W ten sposób, potrójne święto, zyskało szczególny wymiar, a także wyjątkową frekwencję. Pozostała ona nie umniejszoną również i przez pozostałe dwa dni triduum. Wyraźnie dawało się odczuć przy tym oczekiwanie na centralny moment uroczystości. Ludzie zatrzymywali się przed wywieszonymi na klasztornej bramie afiszami, zachodzili do kruchty, w której przygotowana była mała wystawa fotografii związanych z życiem kamedułek i kamedułów, dzwonili do furty, by zasięgnąć bardziej szczegółowych informacji. W dniu 6 maja, od rana, klasztorny kościół wypełniony był ludźmi.
Zwracała uwagę, zwłaszcza na przedpołudniowych posiedzeniach sesji, tłumnie zgromadzona młodzież licealna: Profesorowie sąsiadującego z klasztorem Liceum Ogólnokształcącego i Zasadniczej Szkoły Rolniczej przyprowadzili całe klasy, by słuchały wykładów dotyczących historii i zakonnego charyzmatu kamedułek. Na uroczystą Sumę o godz. 11-tej przyszło jeszcze więcej ludzi. Przewodniczył jej J. E. ks. biskup Stanisław Napierała, ordynariusz kaliski; w koncelebrze udział wzięli dwaj biskupi włocławscy, generałowie kamedulscy, opat tyniecki oraz około trzydziestu kapłanów zakonnych i diecezjalnych – wszyscy ubrani, dzięki uprzejmości Władz Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu, w piękne złote ornaty, uszyte dwa lata wcześniej z racji przyjazdu Ojca św. do Kalisza. W niewielkim mieście, jakim jest Złoczew, nieczęsto widzi się tak liczną i dostojną koncelebrę, tylu biskupów, zagranicznych gości, przedstawicieli różnych zgromadzeń zakonnych, kapłanów, nie mówiąc o Radiu i Telewizji, które także przysłały swoich przedstawicieli. Równie niezwykłą rzeczą był widok kamedułek, które po raz pierwszy od wielu dziesiątków lat postanowiły wyjść do kościoła i uczestniczyć w liturgii oraz w sesji wraz ze wszystkimi, bez oddzielającej je od innych kraty. Duże zainteresowanie budziła i sama sesja, obiecująca uchylenie rąbka kamedulskiej tajemnicy. Wszystko to spowodowało, iż zakonna uroczystość przekształciła się w święto całego miasta, które na różne sposoby w niej uczestniczyło. Szczególnym wyrazem uznania i życzliwości ze strony społeczności Złoczewa było przyznanie Mniszkom Kamedułkom przez Władze Miejsko-Gminne honorowego odznaczenia Zasłużonych dla Ziemi Złoczewskiej, które sam Burmistrz złożył na ręce przeoryszy na zakończenie uroczystej jubileuszowej Liturgii. W uroczystości jubileuszowe złoczewskiego klasztoru wpisało się na trwałe jedno jeszcze niecodzienne wydarzenie, jak gdyby sam Bóg zatroszczył się o to, by nadać im prawdziwie eschatologiczny charakter: W dniu 6 maja, we wczesnych godzinach rannych zmarła w sieradzkim szpitalu m. Barbara – Teodozja Jakóbczyk, jedna z trzech najstarszych mniszek, które wraz z Klasztorem obchodziły 50-lecie swojego z nim związku. Odeszła cicho i radośnie, przygotowana na oczekiwane już od jakiegoś czasu spotkanie z Panem, by orędować przed nim za Wspólnotą, z którą była całym sercem, od samego początku jej istnienia, związana. Całkowicie pochłonięte jubileuszowym świętowaniem, dowiedziałyśmy się o śmierci m. Barbary dopiero w południe, w trakcie świątecznego obiadu, który z racji jubileuszu, za zgodą władz kościelnych, miał w drodze wyjątku miejsce w obrębie klauzury, na rozległych korytarzach klasztornych. Posiłek zakończył się więc modlitwą w intencji zmarłej, a popołudniowa część sesji, zawierająca konferencje ojców Kamedułów i poświęcona charyzmatowi oraz historii Zakonu Kamedulskiego, zyskała ten szczególny charakter, jaki nadaje ziemskiej rzeczywistości zetknięcie z Nieskończonością.
W przedziwny sposób harmonizowało to zarówno z tysiącletnimi dziejami Zakonu, w których przemijanie przeplata się z trwaniem, jak i z kamedulską duchowością scentralizowaną na Chrystusie i zakorzenioną w wieczności. W tym też duchu, przepełnione wdzięcznością względem Boga, który rozpalił kiedyś św. Romualda wielką miłością i pragnieniem rzeczy wielkich, świętych i nieprzemijających, nam zaś pozwolił należeć do grona jego uczniów i naśladowców w Chrystusowej służbie, pragniemy obecnie złożyć Bogu hołd i dziękczynienie. Podziękować też chcemy ludziom za świadczone nam nieustannie dobro, życzliwość i miłość. Wdzięczność jesteśmy w pierwszym rzędzie winne Biskupom Włocławskim, którzy w trudnym czasie powojennym przyjęli przybyłe z Francji mniszki do swojej diecezji, zapewnili lokum, a następnie przez 43 lata, w dolach i niedolach towarzyszyli rozwijającej się wspólnocie i w każdej sytuacji spieszyli jej z pomocą. Od chwili powstania diecezji Kaliskiej ten trud wziął na siebie jej Pasterz, J. E. ks. biskup Stanisław Napierała, stając się nam prawdziwym ojcem: Dziękujemy z całego serca Jemu samemu, a także Jego Pomocnikowi w pasterskim trudzie, J. E. ks. biskupowi Teofilowi Wilskiemu i wszystkim Współpracownikom. Wyrażamy też wielką wdzięczność Złoczewskiemu proboszczowi, ks. prałatowi Piotrowi Światłemu, Władzom Samorządowym Miasta i Gminy Złoczew oraz okolicznym mieszkańcom, naszym Przyjaciołom i Dobroczyńcom. Gorące podziękowania złożyć chcemy wreszcie wszystkim, którzy w sposób bezpośredni lub pośredni przyczynili się do zorganizowania i uświetnienia naszych Jubileuszowych Obchodów, a więc Biskupom Diecezji Kaliskiej i Włocławskiej; Generałom dwu istniejących na świecie Kongregacji Kamedulskich – Camaldoli i Monte Corona oraz licznym mnichom i mniszkom kamedulskim; Opatowi Tynieckiemu i Benedyktynom z Tyńca i Lubinia, a także Ksieni Żarnowieckiego Opactwa Benedyktynek; Szacownym Wykładowcom, Celebransom i wszystkim biorącym udział w uroczystościach Gościom. Ich trud zaobfitował przedstawioną wyżej piękną Liturgią mszalną i dopełniającą ją popularnonaukową sesją. Organizując ją i w niej uczestnicząc, pragnęłyśmy dać świadectwo naszego istnienia i ukazać szerszemu ogółowi duchowe bogactwa znajdujące się w naszym posiadaniu – skarby nagromadzone w ciągu wieków przez pokolenia mnichów i mniszek Kamedulskiego Zakonu wraz z ich konkretną aplikacją w naszej Wspólnocie. Zdajemy sobie sprawę, że niniejsza publikacja nie spełni tego zadania w takim stopniu, jak byśmy same pragnęły i jak życzyliby sobie ci, którzy się naszym życiem interesują. Ufamy jednak, że będzie konkretnym śladem Złoczewskiego Jubileuszu i zachętą do duchowego partycypowania w naszej kamedulskiej drodze do wspólnego wszystkim celu, jakim jest sam Bóg.