Wojciech Sowa
Kościół złoczewski posiada rzadko spotykaną na naszych ziemiach centralną kompozycję planu. Został on wyrysowany na siatce- linie geometryczne wyznaczające zarys apsyd biegną środkiem muru kreśląc cztery przecinające się koła. Jedna z definicji budowli centralnych głosi, że na jej miano zasługują w pełni tylko kościoły wzniesione na rzucie koła, kwadratu lub wieloboku umiarkowanego. Mogą one być wzbogacone o dodatkowe aneksy przestrzenne połączone jednak w integralną całość z przestrzenią środkową. Skupiona wokół kwadratowego środka cztero apsydalna kompozycja kościoła w Złoczewie mieści się więc w tych ramach. Kościół p.w. Narodzenia NMP jest bardzo nietypowym przykładem, cztery apsydy są tej samej wysokości co część środkowa, a zamiast kopuły nakrywa ją mocno wyciągnięte ku górze sklepienie klasztorne. Tak więc warunki typowego tetrakonchosu spełnia tylko plan kościoła. W ukształtowaniu planu i bryły kościoła decydującą rolę odegrało zachowanie zasady symetrii. Idealnie symetryczny rzut kościoła zniekształcony jest nieco przez kaplicę dostawioną od północy do apsydy wschodniej. Wzniesiona na planie nieregularnego wieloboku, zewnętrzną linią murów nagina się do kształtu apsydy prezbiteralnej. Od zachodu tę harmonię zakłóca czteroboczna kruchta z przylegającą doń cylindryczną wieżyczką. Zachwianie symetrii względem osi pionowej prowadzonej od środka podstawy wpłynęło także na ukształtowanie bardzo zwartej bryły kościoła wyznaczonej ścianami apsyd sięgającymi krawędzi dachu. Przyziemie kościoła na zewnątrz posiada obrys czterolistny o zaokrąglonych ścianach z rytmicznymi występami szkarp. We wnętrzu powierzchnię przyziemia wyznaczają występujące z kwadratu nawy, cztery apsydy idealnie podzielone przez rząd pilastrów na pięć przęseł. Układ architektoniczny ścian wnętrza i zewnętrza kształtowany jest w odmienny sposób. Na zewnątrz dominuje struktura gładkiego muru, wnętrze natomiast kształtuje szkielet dekoracji architektonicznej. W ścianach zewnętrznych występuje wyraźna dominacja kierunków pionowych: tworzą go rozstawione rytmicznie szkarpy i dwukondygnacyjny układ okien. Kierunek poziomy minimalnie zaznaczają fryz i gzyms podkapowy.
Gęsto rozstawione szkarpy stanowią przesadnie silne oparcie dla ścian niewielkiej budowli, przez co wpływają na jej nadmierną ciężkość w zestawieniu z niezbyt wysoką i lekką częścią zadaszenia. Brak równowagi między zewnętrznymi ścianami i przykryciem budowli pogłębiony jest jednolitością dołu w zestawieniu z rozczłonkowaną częścią górną. Przestrzeń wnętrza kościoła została ujęta w kompozycję dającą się określić jako zbiór brył geometrycznych zestawionych w dwóch kondygnacjach. Dołem formę sześcianu wzbogaconego czterema apsydami tworzy kwadratowa nawa, górną formę stożka stanowi wznoszące się nad nawą, mocno wyciągnięte ku górze sklepienie klasztorne. Całość wieńczy walcowata forma latarni. Proporcje kościoła są zrównoważone, szerokość wnętrza równa się jego wysokości. W kompozycji wnętrza zauważa się istnienie zróżnicowanych w charakterze stref, które po mistrzowsku, optycznie scalono: ścian, apsydialnych konch i sklepienia nad nawą. Strefę ścian stanowią skupione wokół kwadratu środka cztery apsydy, podzielona na pięć identycznych przęseł. Szkielet tego podziału tworzy rząd zdwojonych pilastrów, na nich opiera się belkowanie. W przęsła wpisane są wnęki arkadowe zaznaczone profilowanymi archiwoltami. Strefie ścian kościoła i jej rytmicznej artykulacji odpowiadają podziały sklepień. Tutaj wcinające się wyostrzonymi wierzchołkami lunety dzielą przestrzeń każdej konchy analogicznie do podziału przęsła. Pomiędzy lunetami na osi pilastrów sklepienie schodzi wąskim pasem na wyłamane belkowanie. Łuki konch otwierających się do środka kościoła kreślą dolną granicę trzeciej strefy – wyciągniętego ku górze sklepienia klasztornego, któremu poprzez zaokrąglenie czterech narożnych wycinków nadano kształt bardzo nietypowej kopuły. Wycinki sklepienia przechodzą łagodną linią w tulejowaty otwór latarni. Tak ukształtowane wnętrze cechuje zachwianie równowagi w ramach statycznej struktury mas. Panuje w nim brak harmonii pomiędzy układem poziomym, który tworzą łuki arkad, belkowanie i półkoliste konchy, a pionowym wyznaczonym przez pilastry, lunety, sklepienie nad nawą i latarnię. Tej dominacji pionów nie przeciwstawia się masywne belkowanie lecz przełamane nad pilastrami sprawia, że podział pionowy jest kontynuowany, przechodzi na lunety konch. Oba podziały pionowy i poziomy na wysokości belkowania zaczynają pełnić podwójną funkcję. Przełamane belkowanie poprzez wysunięcie części do przodu pogłębia akcent poziomy, a jednocześnie powoduje ruch ku górze. Ta sprzeczność pomiędzy poziomą funkcją belkowania i pionową tych elementów, które są przełamane, została nazwana układem “dwuwartościowym”. Do zjawiska tego można również zastosować pojęcie “rozszczepienia form”. Wprowadzony w części belkowania element niepokoju i ekspresji służy do pogłębienia kontrastu pomiędzy poszczególnymi strefami kompozycji. Równowaga i harmonia sekwencji podziałów w strefie ścian na poziomie belkowania staje się bardziej ruchliwa. Panująca tu sprzeczność kierunków architektonicznych zostaje przeniesiona tylko w strefę konch, bowiem w sklepieniu nad nawą panuje jeden dynamiczny pęd w górę. Podobnie jak na zewnątrz, również i we wnętrzu brak harmonijnego zestawienia poszczególnych poziomów. Dolną kondygnację cechuje jednolitość, pewna statyka wzmocniona zwielokrotnieniem pilastrów w obrębie kwadratowego środka. Cztery dość masywne bloki pilastrów na stykach apsyd stanowią podporę kondygnacji sklepień, która może być uznana za odpowiednią dla ciężaru konch, ale w zestawieniu ze zwężającym się parabolicznie sklepieniem nawy jest zbyt masywna. Dysharmonię układu mas kondygnacji wnętrza i zewnętrza dodatkowo pogłębia oświetlenie. W obrębie ścian i konch panuje jasność mocno kontrastująca z półmrokiem strefy sklepienia nad nawą, pogłębiającym się wraz z przejściem w przestrzeń latarni, zupełnie pozbawionej światła.